25 paź 2011

Nowoczesny skwer nad Tamizą

Muszę przyznać, że portal ArchitekturaKrajobrazu.info rozwija się znakomicie. Szczególnie w październiku opublikowali szereg ciekawych artykułów - np. o Mieście Ptaków, Zielonej Katedrze Notre Dame czy Ogrodzie Zen w patio hotelu.

Ten ostatni projekt przypomniał mi o nowoczesnym skwerze nad Tamizą w centrum Londynu, którego zdjęcia zrobiłam jeszcze wiosną. Jego układ jest również bardzo prosty - plan nasadzeń oparty jest na wydłużonych prostokątach, w których rosną brzozy i niewysokie odmiany dębów uzupełnione strzyżonymi, niskimi żywopłotami bukszpanowymi oraz popularnymi bylinami - żurawkami, szałwią, bodziszkami. Ramę dla całości stanowi piękna nawierzchnia i szklane ściany budynków, które sprawiają, że można się tam poczuć jak w patio właśnie.















15 paź 2011

Najpiękniejszy ogród warzywny

Najpiękniejszy jesiennym rankiem jest ogród warzywny moich rodziców. Geometryczne grządki ogrodzone drewnianym płotkiem z trzema bramkami obsadzonymi różami. Rozmieszzenie poszczególnych gatunków planowane jest zimą zgodnie z zasadą płodozmianu, sąsiadujące rośliny dobierane są tak, aby miały na siebie dobry wpływ. Obok warzyw są tu kwiaty, dużo ziół, truskawki i poziomki. Wszystko uprawiane oczywiście organicznie, nawożone za pomocą kompostu oraz nawozów zielonych wysiewanych późnym latem na części grządek, zasadolubne ziółka podsypywane są rozdrobnionymi łupinkami jaj pieczołowicie suszonymi w piecu. O tej porze do pałaszowania została rukola, sałata, kabaczki i resztki poziomek.












Czułam się bardzo dzielna, wstając tak wcześnie żeby zrobić zdjęcia z unoszącą się poranną mgłą. Odsunęłam roletę, żeby wyjrzeć na świat, a tam wyraźnie już zniecierpliwioną Ślicznotka zdawała się mówić: "Wy jeszcze śpicie? Gdzie jest moje śniadanie?"

4 paź 2011

Wystawa "Picturing Plants: Masterpieces of botanical illustracion" w Londynie

Człowiek od początku istnienia czerpał korzyści ze świata flory. Z czasem poczuł potrzebę katalogowania tego co użyteczne i tak narodziły się pierwsze ilustracje roślin. Były to wizerunki leczniczych ziół zebrane w herbariach. Wierne, wykonywane z natury, świadczące o coraz większej wiedzy botanicznej ludzi;

Ze wzrostem zainteresowania ogrodnictwem, napływem egzotycznch, rzadkich roślin z nowo odkrywanych rejonów świata, stały się one przedmiotem kolekcjonerskim, który jako stosunkowo nietrwały i mało mobilny wymagał uwiecznienia. Tak powstały florilegia, wykonywane najczęściej w technice miedziorytniczej, już bardziej ozdobne, często kolorowane.

Późniejsze ilustracjie botaniczne można pogrupować według tego wcześnie nakreślonego podziału. Z jednej strony znajdą się te w przewodnikach do oznaczania roślin, przedstawiające kwiaty, korzenie, nasiona, pędy, pokrój roślin, uporządkowane alfabetycznie, według taksonów, pory kwitnienia czy kolorów kwiatów. Z drugiej strony będą wizerunki roślin na opakowanich nasion czy etykietach, którymi opatrzone są sadzonki w celu identyfikacji gatunku oraz jak najatrakcyjniejszym jego zaprazentowaniu potencjalnym nabywcom.


Wszystkie te niuanse zostały przejrzyście pokazane i skomentowane na niedużej wystawie "Picturing Plants: Masterpieces of botanical illustracion" ("Wyobrażenia roślin: Arcydzieła ilustracji botanicznej"), którą można było oglądać w Londynie w Victoria and Albert Museum od lutego do września tego roku. Dwie nieduże sale pomieściły przekrój ilustracji od renesansu do współczesności. Oprócz charakteru historycznego, wystawa miała na celu zwrócenie uwagi na rozwój technik graficznych i designu.





















Tak o wystawie piszą jej twórcy:

Od początku istnienia Victoria and Albert Museum gromadzone były ilustracje botaniczne. Obecnie tworzą one ogromną kolekcję, która zawiera wizerunki roślin wykonane w różnych technikach, zarówno renesansowe perełki, jak i współczesne masowo reprodukowane prace.

Muzeum kolekcjonowało ten materiał, gdyż jest on ściśle powiązany z historią designu. Na przykład wczesne herbaria były wykonywane w technice drzeworytniczej, którą stosowano przy wykonywaniu oprawy graficznej książek. Natomiast drukowane i malowane florilegia były używane przez artystów i projektantów takich jak William Morris jako katalogi wzorów.

Wystawa pokazuje, jakim różnym celom służyła ilustracja botaniczna oraz jaki to i zmieniające się technologie miało wpływ na jej styl i treść.