11 kwi 2012

"Vintage Flowers" Vic Brotherson

 Vic Brotherson jest florystką od 20 lat, a od 6 właścicielką przepięknej kwiaciarni SCARLET AND VIOLET w Kensal Rise, w Północnym Londynie. Dzięki artystycznym uzdolnieniom i ciężkiej pracy wykształciła ona rozpoznawalny styl, który został wielokrotnie doceniany przez magazyny ogrodnicze, florystyczne, o tematyce ślubnej czy dekoracji wnętrz. Tylko w zeszłym roku jej kurszt doceniły m.in. piosenkarka Lili Allen i modelka Kate Moss, które poleciły opiece Vic oprawę florystyczną swoich ślubów.

A jaki jest styl Vic? Jej kompozycje łączą staroświecki urok kwiatów z babcinych ogrodów z zaskakującą świeżością kwiatów polnych i łąkowych. Łączy ona gałęzie, chwasty, chabazie z dostojnymi różami, hortensjami, bzami i ostróżkami. A wszystko w niesamowitych pojemnikach - słojach, blaszanych dzbankach, aluminiowych wiadrach, butelkach, kryształowych karafkach, malowanych wazonach...


Na nasze szczęście Victoria postanowiła podzielić się swoimi doświadczeniami i pasją w napisanej przez siebie książce "Vintage flowers". Na to istne dzieło sztuki trafiłam w księgarni z tanimi książkami, chociaż nie mam pojęcia dlaczego została przeceniona. Wysoka jakość zawartości, druku i dobre recenzje wcale tego nie tłumaczą, wręcz przeciwnie. A prawda jest taka, że mieszcząc się w oryginalnej cenie kupiłam już... 5 egzemplarzy! Nie mogę się po prostu powstrzymać przed kupowaniem następnych, bo to że leżą na półce niepodziwniane przez nikogo, wydaje mi się niemiłosiernym marnotrawstwem!

Z resztą nie ma co opowiadać, to trzeba zobaczyć:


























Vic o sobie:

"Jestem florystką od 21. roku życia, tylko to umiem robić i za nic na świecie nie zamieniłabym tego na coś innego. Zaczęło się to przez przypadek, ale jak spojrzę wstecz, to stwierdzam, że w sumie był to oczywisty wybór. Dorastałam w Lake District w Cumbrii, otoczona krajobrazem, którego wówczas nie doceniałam (wtedy miałam większy pociąg do niebieskiej maskary niż do spacerów po wzgórzach!). Moja mama wypełniała nasz dom wzorami, fakturami i jedzeniem, przekazując mi miłość do tkanin, uznanie dla kolorów i pięknych przedmiotów. Studiowałam na Akademii Sztuk Pięknych i wiedziałam, że nie będę się w stanie utrzymać tylko z malowania. Florystyka wydawała się idealną pracą, pokrewną mojemu wykształceniu. Teraz po prawie 20 latach ciężkiej pracy, zaczęłam doceniać to wszystko, co osiągnęłam podczas tej drogi. Ta książka jest jej rezultatem."


"Nauczyłam się "szkicować" kwiatami, dopasowywać je do siebie, aranżowiać, zestawiać i wreszcie "malować" nimi. Kwiaty dzięki swoim kolorom, kształtom i fakturom umożliwiają tworzenie martwych natur, małych dzieł sztuki, które są w efekcie zbiorem twoich ulubionych rzeczy i manifestacją twojego gustu."


"Vintage Flowers. Choosing, arranging, displaying" Vic Brotherson





linki:
http://www.stylenest.co.uk/life/five-minutes-with/vic-brotherson/
http://ofspringandsummer.blogspot.co.uk/2011/09/vintage-flowers-by-vic-brotherson.html
http://www.wildatheart.com/
http://www.telegraph.co.uk/property/interiorsandshopping/8818212/My-space-Vic-Brotherson-florist.html
http://flowerona.com/2011/12/interview-with-vic-brotherson-of-scarlet-violet/
http://www.stylenest.co.uk/life/five-minutes-with/vic-brotherson/
http://flowerona.com/2011/10/book-review-of-vintage-flowers-by-vic-brotherson/