15 gru 2011

Hestercombe Gardens - Odrestaurowany Raj (cz. 1.)

Hestercombe Gardens było pierwszymi angielskimi ogrodami z prawdziwego zdarzenia, jakie dane mi było zobaczyć. Zlokalizowane niedaleko Taunton w hrabstwie Somerset, znajdowały się stosunkowo blisko mojego ówczesnego miejsca zamieszkania. Pamiętam, jak czekałam, aż skończy się zima żeby tam pojechać. Dojazd abutobusem był fatalny, więc poprosiłam koleżankę, żeby podrzuciła mnie tam samochodem. Jechałyśmy wąską, krętą drogą ze ścianami krzewów po obu stronach - jak w tunelu. GPS doprowadził nas do starej, drewnianej bramy prowadzącej na pastwisko pełne krów. Wbrew pozorom okazało się, że trafiłyśmy we właściwe miejsce. Powrotną drogę pokonałam częściowo pieszo, spory kawałek idąc tym "zielonym tunelem" zupełnie pozbawionym pobocza... Ciągle mnie dziwi nieprzystosowanie tutejszych dróg dla pieszych wędrówek.









Ogrody Hestercombe to pięćdziesiąt akrów jezior, świątyń, kaskad, leśnych ścieżek, formalnych tarasów i zapierających dech w piersiach widoków. Poszczególne jego części reprezentują trzy różne epoki w projektowaniu ogrodów:
  • Ogród krajobrazowy został założony w latach 50-tych XVIII w. przez artystę i żołnierza Coplestone Warre Bampfylde'a,



  • Wiktoriański taras i zagajnik powstał w latach 70-tych XIX w. według projektu Henry'ego Hall'a,




  • Edwardiański ogród parterowy został zaprojektowany w latach 1904-1906 przez Sir Edwin Lutyens i Gertrude Jekyll.



  • Dzisiaj Hestercombe jest znane jako przykład przeprowadzonej na ogromną skalę renowacji ogrodów, która przyniosła wspaniałe efekty i która trwa do dzisiaj.









    HISTORIA

    Nazwa Hestercombe pierwszy raz została użyta w 854 r., a pierwsza wzmianka o ogrodach pojawiła się w 1249 r. Przez prawie 500 lat (1391-1872) posiadłość należała do jednego rodu - Warresów. Ostatni męski potomek, sir Francis Warre, wydał swoją córkę Margaret za sir John'a Bampfylde'a, posła na Exeter, w 1718 r. Ich syn, Coplestone Warre Bampfyld, po odziedziczeniu po ojcu posiadłości w 1750 r., zaprojektował i założył ogród krajobrazowy w formie, jaką znamy dzisiaj.

    W 1872 r. zmarła ostatnia z rodu Warre, Elizabeth, a w następnym roku Hestercombe zostało nabyte przez Edwarda Portmana, który w istotny sposób przebudował dom oraz stworzył Wiktoriański Taras. Jego wnuk, również Edward, wraz z żoną, zlecili stworzenie formalnego ogrodu Sir Edwinowi Lutyens'owi. W 1944 r. posiadłość została sprzedana The Crown Estate, króra w 1978 r. odsprzedała ją Somerset County Council. Od października 2003 r. ogrody są zarządzane przez Hestercombe Gardens Trust.







    ODBUDOWANY RAJ

    Formalne ogrody były bardzo zniszczone, kiedy w 1973 r. Somerset Country Council z pomocą Brygady Pożarowej zapoczątkował to, co stało się wkrótce jedną z pierwszych znaczących renowacji ogrodów w UK. Szczęśliwym trafem, kiedy odbudowa się rozpoczęła, w jednej z szuflad w składziku na doniczki odkryto kilka oryginalnych planów nasadzeń roślin narysowanych własnoręcznie przez Gertrude Jekyll. Leżały tam spokojnie czekając na odnalezienie przez prawie 70 lat. Późniejsze poszukiwania zaprowadziły badaczy na Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley, gdzie znaleziono kolejne plany Jekyll zdeponowane tam przez amerykańską architektkę krajobrazu Beatrix Farrand.

    W 1995 r. Hestercombe Gardens Project rozpoczął odbudowę Ogrodu Krajobrazowego. Przez poprzednie 30 lat był on traktowany jako prywatny las, a jego XVIII-wieczne zadrzewienia zostały wycięte w 1963 r. ze względu na wartościowe drewno. Jeziora, które były całkowicie zamulone, zostały pogłębione. Wydobyto przy tym 17 tysięcy ton mułu. Oryginalne okna widokowe zostały ponownie otwarte, a budynki odrestaurowane.









    W kwietniu 1997 roku ogrody zostały ponownie otwarte dla publiczności, pierwszy raz po 125 latach. Mimo, że najważniejsze elementy ogrodu zostały odbudowane, przewiduje się, że prace będą trwały jeszcze przez wiele lat. Zwiedzający będą mieli okazję śledzić stopniowy powrót ogrodów do ich pełnej XVIII-wiecznej świetności.

    6 komentarzy:

    1. Jest to ogród,który już przeszedł swoje koleje losu i jest odbudowywany. Jednak to co już w nim jest, jest piękne. Las w kwiatach, urocze przejścia , fontanny no i oczywiście same kwiaty. Miejsce z ósmego zdjęcia jest dla mnie jak z bajki. Dziękuję za pokazanie tak ślicznego ogrodu i pozdrawiam

      OdpowiedzUsuń
    2. Dziękuję Giga :-) Na mnie też wielkie wrażenie zrobiły kwitnące wtedy (koniec kwietnia) glicynie i powojniki. Żałuję, że nie wybrałam się tam ponownie kilka miesięcy później, żeby zobaczyć jak ogród wyglądał latem, kiedy inne rośliny grały tam pierwsze skrzypce. Może jeszcze kiedyś to nadrobię.

      OdpowiedzUsuń
    3. Śliczne miejsce - chciałabym tam kiedyś zawitać. Piękny ogród - zrobiony z rozmachem

      OdpowiedzUsuń
    4. a ogród oczywiście przepiękny, historyczne nawarstwienia i zwroty tylko mu się przysłużyły. W runie krajobrazowego widzę mój ulubiony bniec czerwony! A co do dróg obrośniętych żywopłotami- one pewnie są z racji wiekowości żywopłotów nieprzystosowane do ruchu kołowego, jak landlord objeżdżał pola konno, to łatwo było wyminąć pieszego...

      OdpowiedzUsuń
    5. jestem Ci ogromnie wdzięczna, że pojawiła się ta relacja na blogu. Dzięki Tobie trafiłam do Hestercombe i ja. Genialny architekt i genialna ogrodniczka stworzyli dzieło doskonałe. Ad augusta per angusta - wielki szacun, że zasuwałaś tam pieszo.
      Pozdrawiam ciepło:)

      OdpowiedzUsuń