Od drugiej połowy lutego do teraz (a końca jeszcze nie widać!) Anglia rozkwita narcyzami. W pojemnikach, ogródkach, w parkach, wzdłuż dróg zakwitają łany żółtych, białych i białożółtych kwiatów. Jest to przepiękny widok, którego nie spodziewałam się tu zobaczyć. Ale jak się później okazało - niesłusznie. Okazuje się, że Wielka Brytania jest światowym potentatem w produkcji ciętych narcyzów oraz rozmnażaniu ich bulw, a tradycja ta sięga początków XX w. w Kornwalii.
ale pięknie! Wyobrażam sobie te łany złota w jakiejś wiejskiej posiadłości, rozsiane na łagodnych pagórkach... oglądałam kiedyś program o poszukiwaniu konkretnej, starej odmiany w Kornwalii. Znaleziono ją... na grobie twórcy- ogrodnika. Fajna historia. Tam też było o sposobie sadzenia cebulek- należy je wysypać z torebki i posadzić tam, gdzie upadły, żeby wyglądały "losowo". U nas jeszcze chwilę trzeba poczekać...
A ,mnie zawsze fascynuje ta mnogosc rosnaca na poboczach , brzegach strumieni i w krzakach zwyczajnie. No i cena zakupu bulw. Ostatanio placilam 5 funtów za 5 kilo cebul narcyzów. Taniej niz za ziemniaki. No to mi teraz w ogrodzie te 10 kg kwitnie. Nie powiem pieknie jest.
A u nas już kwitną!! Kupiliśmy dom na wsi z setkami narcyzów w ogródku. Rozsadziliśmy je po całym ogromnym terenie i teraz to wszystko zaczyna kwitnąć. Pięknie. Szkoda tylko, że u nas nie będzie takich pięknych kwitnących rozmarynowych krzaków jak w Anglii. Pozdrawiam.
ale pięknie! Wyobrażam sobie te łany złota w jakiejś wiejskiej posiadłości, rozsiane na łagodnych pagórkach... oglądałam kiedyś program o poszukiwaniu konkretnej, starej odmiany w Kornwalii. Znaleziono ją... na grobie twórcy- ogrodnika. Fajna historia. Tam też było o sposobie sadzenia cebulek- należy je wysypać z torebki i posadzić tam, gdzie upadły, żeby wyglądały "losowo". U nas jeszcze chwilę trzeba poczekać...
OdpowiedzUsuńpiękne te narcyzy. U nas jeszcze zbyt zimno - niestety
OdpowiedzUsuńSzkoda,że spacerowałam w Hyde Parku w październiku i nie miałam okazji ogladać narcyzowych dywanów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ,mnie zawsze fascynuje ta mnogosc rosnaca na poboczach , brzegach strumieni i w krzakach zwyczajnie. No i cena zakupu bulw. Ostatanio placilam 5 funtów za 5 kilo cebul narcyzów. Taniej niz za ziemniaki. No to mi teraz w ogrodzie te 10 kg kwitnie. Nie powiem pieknie jest.
OdpowiedzUsuńTego nie wiedziałam, że tu na kilogramy cebulki sprzedają. Widać, że u nich dostatek.
OdpowiedzUsuńA u nas już kwitną!! Kupiliśmy dom na wsi z setkami narcyzów w ogródku. Rozsadziliśmy je po całym ogromnym terenie i teraz to wszystko zaczyna kwitnąć. Pięknie. Szkoda tylko, że u nas nie będzie takich pięknych kwitnących rozmarynowych krzaków jak w Anglii. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjak pięknie :)))
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi si twój blog <3 +dodajemy?