Jedną z zasad minimalizmu jest używanie rzeczy, które dzięki łączeniu w sobie różnych funkcji mogą zastąpić kilka innych. Ważna jest wysoka jakość, trwałość i możliwa prostota obsługi.
Dlatego przyszło mi do głowy, że kwiatem ciętym idealnym dla minimalistów jest Kraspedia kulista (Craspedia globosa). Jej żółte kwiatostany o ciekawej strukturze osadzone są na sztywnej łodydze, która pozbawiona wody zamiast więdnąć zasusza się. A piękny kanarkowy kolor zamiast blaknąć, zostaje utrwalony.
Mamy więc prostą formę, ładną, intensywną barwę i do tego niemal całkowitą bezobsługowość. Więc jeśli minimaliści w ogóle uznają takie rozpraszacze jak kwiaty cięte, to Kraspedia jest dla nich stworzona.
zdjęcie: etsy.com
zdjęcie: etsy.com
zdjęcie: thecuriouseye.blogspot.com
zdjęcie: rubypr.com/blog
Witaj!
OdpowiedzUsuńLubię kraspedię, chociaż szczerze mówiąc minimalistką nie jestem;-)
Ani w życiu, ani we florystyce;-))) (no...może czasami;-)
Pozdrowienia i fajnego weekendu (na maxa;-)))
Kraspedia wygląda świetnie też w zestawieniach bardziej "barokowych", np. tutaj świetnie:
OdpowiedzUsuńhttp://www.greenbrideguide.com/sites/default/files/bridesmaids%20bouquets%20snapdragons.jpg
Również życzę świetnego weekendu :-D
Witaj!
OdpowiedzUsuńZajrzałam.
Rzeczywiście śliczne bukieciki:-)
Dziękuję.
Bardzo ciekawe i kolorowe zdjęcia widać że potrafisz uchwycić piękne chwile, wydaje się to łatwe ale nie każdemu wychodzą takie ujęcia, widać że blogowanie to twoja pasja.
OdpowiedzUsuń